Z wyglądu Nikon 1 V3 w ogóle nie przypomina swoich starszych braci 1 V1 i V2. Teraz bliżej mu do modelu 1 J3, tylko wzbogaconego o kilka dodatków. Niestety, aparat został pozbawiony wbudowanego wizjera elektronicznego, który był jego głównym wyróżnikiem.
Nikon 1 V3 otrzymał za to solidny uchwyt z przodu, który jest pokryty tworzywem antypoślizgowym imitującym gumę. Z tyłu znajduje się dotykowy, ruchomy wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 1037 tys. punktów. Gdyby nie wystarczył on komuś do fotografowania, to jest możliwość doczepienia nowego, zewnętrznego wizjera elektronicznego Nikon 1 DF-N1000 o rozdzielczości 2.4 tys. punktów. Można też skorzystać z nowego opcjonalnego uchwytu z pokrętłem sterującym, przyciskiem Fn i spustem migawki. Aparat jest wyposażony w moduł Wi-Fi oraz wbudowaną lampę błyskową.
Cena
Nikon 1 V3 ma kosztować 849 euro (sam korpus), a w zestawie z obiektywem 10-30mm f/3,5–5,6 PD-ZOOM 949 euro. Za bogaty zestaw obejmujący aparat, zoom 10-30 mm, dodatkowy grip i nowy elektroniczny wizjer trzeba będzie zapłacić 1249 euro.
Więcej na stronie www.fotopolis.pl
LINK
Podobno maja wypierać lustrzanki. Hmm kto wie….