To co kocha najbardziej…
Pasja pana Benka…
Patrząc w niebo często można zauważyć wieczorem gołębie krążące nad nadwiślańką skarpą. Gołąb od niepamiętnych czasów był symbolem miłości,wolności i pokoju.To mały król przestworzy z ogromnym sercem ,lotnik który ma bezbłędną nawigację, stąd ta moc w tym małym stworzeniu! Sen o gołębiu zwiastuje nową znajomość! I tak przez gołębie poznałam ciekawego hodowcę gołębi pocztowych w Nowem, pana BENEDYKTA PATOCKIEGO.To wielki ich entuzjasta i propagator.Gołębie pana Benka bardzo dobrze spisują się w dalekich i ciężkich lotach. Sam pan Benek odnosi spektakularne sukcesy z dalekodystansowych lotów swoich gołębi.Należy do Oddziału w Nowem Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych w Gdańsku. Należał do faworytów w walce o trofea lotu z Dunkierki 2 lata temu. Z tego Narodowego Lotu Roosendaal uplasował się na 1 miejscu listy konkursowej. To nie jedyny sukces pana Benka Patockiego.Takich sukcesów On i Jego gołębie mają wiele, za loty długodystansowe jak z Antwerpi, Dunkierki, Milmersdorf… jest zdobywcą licznych nagród i pucharów.Najokazalszą i najcenniejszą nagrodą jest puchar ufundowany przez burmistrza Nowego Czesława Wolińskiego w Locie Międzynarodowym z Roosendaal.Prowadził także liczne prelekcje w miejscowych szkołach. Dziś jest na emeryturze i dużo czasu poświęca swoim gołębiom.Jego gołębnik w Nowem jest niczym pomnik – stałym elementem nadwiślańskiego krajobrazu ,bowiem jest usytuowany niedaleko wysokiego brzegu królowej rzek.Często spotykam miłego, zawsze uśmiechniętego pana Benka idącego przed południem karmić swoje gołębie. Sprawiają one panu Benkowi dużo radości z którą potrafi dzielić się z innymi.Tak myślę sobie że takich pasjonatów jest już w Nowem coraz mniej…
